Choć przygodę ze świadomym włosingiem zaczęłam stosunkowo niedawno, to śmiało mogę powiedzieć, że idzie mi to całkiem dobrze. Osoby, które nie mają w tym doświadczenia zapewne zastanawiają się jak zacząć świadomą pielęgnacje włosów, co to znaczy, że włosy są wysoko porowate oraz jak o nie dbać, a w końcu kiedy zobaczę efekty? Pytań jest mnóstwo, a w odpowiedziach można się pogubić. Jedno jest pewne – przygodę z włosingiem zdecydowanie należy rozpocząć od poznania swoich włosów, ich porowatości i określenia zamierzonego efektu. W tym z pewnością pomogą Wam typowe włosomaniaczki np. Klaudia Matuszewska, z której rad korzystam ja sama i którą serdecznie Wam polecam.
Ostatnie miesiące to istna uczta dla moich włosów. Miałam okazję przetestować sporo różnych kosmetyków i zdecydowanie widzę poprawę w kondycji zarówno kosmyków, jak i skóry głowy. Pielęgnacja włosów w domu również potrafi przynieść efekty jak od fryzjera. Musi być tylko systematyczna i oparta na dobrych, prawidłowo dobranych do potrzeb włosów produktach.
Jedną z marek, której produkty otrzymałam do testów (w ramach współpracy) jest marka Mysterium. Cały wachlarz szamponów, odżywek i olejków.
Unboxing tej paczki mogliście zobaczyć już na moim Instagramie. A dziś kilka słów o tym, jak sprawdziły się na moich włosach.
Jako pierwsza seria z czarnuszką do włosów zniszczonych i farbowanych.
Oba produkty mają za zadanie intensywnie regenerować, nawilżać oraz stymulować wzrost włosów.
Faktycznie nawilżenie kosmyków jest zauważalne już po pierwszym zastosowaniu. W składzie znajdziemy czarnuszkę, żeń-szeń, bergamotkę, kofeinę, jedwab, witaminę b5, olejek z opuncji, kiwi, komórki macierzyste, jabłka.
Szampon dobrze się pieni, przyjemnie pachnie oraz jest zamknięty w wygodnej buteleczce o pojemności 300ml. Włosy są miękkie i błyszczące. Odżywka również w tej samej pojemności, łatwo się rozprowadza i jeszcze łatwiej spłukuje, zapewnia naturalną równowagę PEH.
Jeśli szukasz czegoś dobrego do włosów farbowanych, a przy okazji w atrakcyjnej cenie to śmiało możesz sięgnąć po ten zestaw. (znajdziesz go w Rossmannie)
Swoją czarnuszkową pielęgnację wykańczam olejkiem z czarnuszki i awokado.
Ta mała buteleczka wystarczy mi chyba na lata 😅😅 wystarczy jedno naciśnięcie pompki, aby nałożyć produkt na moje gęste i grube końce. Bioélixire to naturalny kosmetyk, który dba o włosy, jak i o skórę. Jego skład to aż 99% składników naturalnym, co czyni go produktem organicznym. Jego unikatowa formuła stworzona została z myślą o eliminacji podrażnień czy reakcji alergicznych. Zaleca się stosowanie go do włosów średnio i wysoko porowatych. Efektem jest dodatkowy połysk i wygładzenie odstających włosków, posiada także właściwości zabezpieczające przed czynnikami zewnętrznymi. Ułatwia rozczesywanie. Olejek przyjemnie pachnie i nie przetłuszcza włosów. Śmiało można używać go również do olejowania. Godzinka na włosach potrafi zdziałać cuda. Ja sama nie przepadam za olejowanie nocnym, ale i do tego można wykorzystać ten olejek. Cena również jest atrakcyjna. Nie pozostaje nic tylko kupować.
Drugim olejkiem jaki otrzymałam do testów jest olejek z Macadamii i pestek dyni.
On nie do końca jest przeznaczony do moich wysokoporowatych włosów, ponieważ swoje zastosowanie znajduje u tych średnio i niskoporowatych kosmykach.
To co mogę o nim powiedzieć to wydajność na plus, przyjemny zapach i dobry skład – również tutaj znajduje się 99% składników naturalnych. Nie wszyscy maja jeszcze świadomość porowatości swoich włosów. Ja kiedy stosuję pielęgnację do tych wysokoporowatych, zdecydowanie widzę różnice w ich układaniu się oraz kondycji. Owszem mogłabym go używać i gdybym nie znała lini do wysokiej porowatości to pewnie też byłabym zadowolona z efektu. Ale że znam i używam to widzę, że wtedy ten efekt jest jeszcze lepszy.
Kolejna linia to Vegan Baobab.
Co do tego zestawu mam mieszane uczucia. To co jest pewne to przepiękny zapach, łatwość użycia i wydajność. Szampon jest przezroczysty i dobrze się pieni. Skład bardzo dobry, na stronie producenta możemy przeczytać : „Baobab bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe Omega 3,6,9 oraz witaminę A, C, E i D. Chroni i nawilża. Sekret Afryki, remedium na wszystkie problemy włosów, skóry i paznokci. Nie zawiera parabenów, soli i silikonów”. Jednak moje włosy nie są po nim tak miękkie jak np. po lini z czarnuszką. W dotyku są bardziej szorstkie. Nie jest to jakaś drastyczna różnica, ale kiedy człowiek przyzwyczai się do pewnego poziomu stanu swoich włosów, to wszystko co poniżej nie jest już takie super. Czy to kwestia dopasowania produktu akurat do moich włosów, czy po prostu wina produktu – na to nie odpowiem. Może Wy macie jakieś doświadczenia z tą linią? Sprawdziłam opinię w Internetach i ma 4,3 na 5 więc jest całkiem w porządku. Myślę, że dam mu jeszcze jedną szanse. Być może przyczyna leżała np. we wcześniejszej pielęgnacji lub innych, kobiecych sprawach.
Kolejne 3 produkty to linia Rossną włosy.
Ma za zadanie stymulować porost włosów oraz wydłużać cykl ich życia. Produkty wchodzące w skład tej linii to wcierka, szampon oraz odżywka. Produkty są wegańskie, maja przyjemny zapach oraz łatwo się je aplikuje.
Czy widzę efekty? Chyba jeszcze zbyt krótko testuję produkty, żeby mówić o wzroście włosów, ale przyjrzałam się składom tych kosmetyków. Oto co w nich znajdziemy:
– sfinganina – wzmacnia cebulki włosów oraz pielęgnuje skórę głowy, dbając o jej zdrowie
– biotyna – posiada właściwości hamujące przedwczesne wypadanie włosów oraz siwienie
– kompleks roślinny – arnika, rozmaryn, rukwia wodna, cytryna, bluszcz, kapucyna, szałwia, sosna, pokrzywa biała, nagietek, łopian – także jak widać bogate połączenie, które zadba o zahamowanie wypadania włosów, ich przetłuszczania, a także pomoże w walce z łupieżem
– agrest indyjski (Alma) – pielęgnuje, wzmacnia i zmiękcza włosy, nadaje im objętości i blasku. Pogłębia i ożywia naturalny kolor oraz opóźnia przedwczesne siwienie włosów
– ekstrakt z chmielu – zapobiega wypadaniu włosów, wzmacnia je oraz nadaje im miękkości
– kofeina – ona również jest odpowiedzialna za hamowanie wypadania włosów, zmniejsza przetłuszczanie się skóry głowy
– kompleks dwunastu aminokwasów – ostatnie odkrycie – nowa technologia pielęgnacji włosów, dzięki nim struktura włosa jest wzmocniona, kolor chroniony, a uszkodzenia powierzchni włosa i skóry eliminowany
– masło z orzechów Shea – odpowiada za nawilżenie włosów oraz zwiększenie ich miękkości. Zapobiega rozdwajaniu się końcówek, zwiększa połysk włosów, zmniejsza ich puszenie się, a dodatkowo ma właściwości termoochronne.
Jak więc widać właściwości jest cała masa. Włosy po stosowaniu tych produktów są miękkie i lśniące. Czuję, że skóra głowy jest naprawdę dobrze umyta, nie będąc przy tym wysuszoną. Polubiłam się z ta linią 🙂
Ostatnie dwa produkty to Serum z olejkiem z czarnuszki oraz serum z olejkiem arganowym. Te produkty również należą do portfolio marki Bioelixire.
Olejek arganowy regeneruje, nawilża i chroni włosy przed czynnikami zewnętrznymi. Nadaje im połysku likwidując matowość. Ma działanie przeciwstarzeniowe, powstrzymuje wolne rodniki, nawilża i napina skórę. Zapobiega rozdwajaniu się włosów i nadaje im miękkości. Olejek arganowy Bioelixire wzbogacony jest o filtry UV, olejek jojoba i słonecznikowy.
Olejek z czarnuszki intensywnie nawilża włosy i skórę głowy. Wspomaga leczenie włosów wypadających. Posiada silne działanie regenerujące. Jest delikatny dla wrażliwej skóry głowy. Tak jak i arganowy jest wzbogacony o filtry UV. Gwarantuje efekt jedwabiście gładkich i lśniących włosów.
Mała rzecz, a cieszy. Dla mnie świetna pojemność, która zmieści się do najmniejszej torebki. Ja lubię stosować takie serum na przykład wtedy, kiedy włosy mega się elektryzują. Nada się też do walizki, zajmując mikroprzestrzeń.
Oba produkty przyjemnie pachną i są wydajne.
Ogólnie markę Mysterium z ich produktami oceniam na bardzo dobrą. Koleżanka fryzjerka wspomniała, że nawet u siebie w salonie ma kilka produktów tej marki, co świadczy o tym, że są naprawdę dobre. Naturalne składy, piękne zapachy oraz mnóstwo pożądanych właściwości. A przy tym wszystkim naprawdę dobra cena i dostępność produktów np. w sieci sklepów Rossmann.
Do polecenia! 🙂
Dzięki za dziś! ❄️
Dobrego wieczoru i…
Do następnego! 💋